Od lat, pewnym wyznacznikiem zarobków w danym kraju jest tzw. Wskaźnik Big Maca. Określa się dzięki temu czas jaki trzeba przepracować w danym mieście lub kraju, aby móc zakupić jedną kanapkę z restauracji McDonald’s. Pewnym wyznacznikiem, może nie zarobków, ale tego jak wyglądają ceny, choćby elektroniki jest właśnie koszt jaki musi ponieść końcowy klient w przypadku najpopularniejszego sprzętu, w porównaniu do innych rynków. Od pewnego czasu wyznacznikiem może być też cena detaliczna telefonów marki Apple, czyli iPhone’ów.
Oczywiście, ładne i markowe produkty zawsze kosztują dużo i pod lupę możemy wziąć najnowszego iPhone’a 7. Różnice cen w poszczególnych krajach są na prawdę duże, a niestety Polska plasuje się wysoko wśród państw, gdzie urządzenie jest najdroższe.
Deutsche Bank wskazał Turcję jako miejsce, gdzie najwięcej będzie trzeba zapłacić za iPhone 7 128 GB, bo aż 1210 dolarów amerykańskich! Najtaniej jest w USA oraz w Japonii, gdzie można go dostać za równowartość 815$. Cena w kraju na Bosforem wynika z różnych czynników, m. in. niestabilności politycznej czy niekorzystnemu kursowi dolara wobec tamtejszej liry tureckiej. Na drugim miejscu znajduje się Brazylia (1115$), a na 3. miejscu Rosja (1086$). Pierwszym krajem z Unii Europejskiej jest Grecja z ceną 1028 dolarów, a tuż za nią znajdziemy kolejne państwo europejskie, którym jest na nasze nieszczęście Polska, gdzie cena, według Deutsche Bank, za iPhone 7 128 Gb wynosi 1005$. Najtaniej w Europie ten model dostaniem w Szwajcarii, za 886$, a najtaniej w Unii Europejskiej jest w Wielkiej Brytanii (898$).
W tym miejscu znajduje się całej zestawienie w pliku PDF, gdzie możemy przyjrzeć się cenom za usługi i przeróżne produkty w poszczególnych krajach.
Źródło: FineNews.ch (.pdf) via AppAdvice, PA
